trasa

trasa

Sunday, January 8, 2012

8 Stycznia 2012r.

Przedwczoraj znow bylem w ambasadzie Iranu. Poltora godziny czekania na rozmowe z konsulem, troche mnie zaskoczyl, ze chcial rozmawiac po niemiecku. Grunt, ze jest wiza.
Minione dwa tygodnie byla przerwa w dzialaniu osrodka, w ktorym jestem wolontariuszem, jutro znowu zaczyna sie sluzba. Mialem troche czasu na odpoczynek - Swieta, wspomniana  wycieczke na prowincje, wzialem sie tez za nauke rosyjskiego. Rosyjski to latwy jezyk, szkoda ze tak pozno sie zaczalem przykladac, czas spedzony nad gruzinskim przyniosl mierne owoce.
Wczoraj z kolei Swieta Bozego Narodzenia wg lokalnego kosciola prawoslawnego, ale przeszly dla mnie niezauwazenie poza jakas procesja. Jestem nastawiony, by na dniach opuscic Tbilisi, trudno troche rezgnowac z tej wygody i pewnej stabilizacji, ale juz czas.

No comments:

Post a Comment