W Georgii mozna bez wizy byc wlasciwie do woli (rok, potem wystarczy zrobic wycieczke np. do Armenii i z powrotem), troche trudno sie zebrac i porzucic ciepelko, bezpieczenstwo, znajomych itd. Wymowki/sprawy mnie tu zatrzymywujace sie generlanie wyczerpaly, dzis jeszce pojawil sie tu -w domu sw. Kamila -nowy wolontariusz, niejako na moje miejsce. Juz tez dosyc mam tych pytan "kiedy jedziesz". Takze w najblizszy poniedzialek opuszczam Tbilisi i Gruzje, placzom nie bedzie konca :D
Ciesze sie na kontynuacje podrozy, ale tez -jak wspomnialem -zal.
Ciesze sie na kontynuacje podrozy, ale tez -jak wspomnialem -zal.
Ooo, no to duża zmiana. Powodzenia na dalszej drodze!
ReplyDeleteDziekuje :))) Przyda sie, rzeczywiscie spora zmiana, teskno :D
ReplyDelete