Chyba sie nie chwalilem: scialem wlosy i zgolilem brode. Az taki czlowiek niepodobny do siebie, po paru dniach "przyzwyczailem sie do siebie" ;)
Jestem w Tbilisi, Georgia. Wczoraj zaczalem sie przedzierac sie przez Armenie zwiedzajac liczne koscioly, katedry, monastyry po drodze. Wieczorem samochod ktorym jechalem stracil kolo (te z mojej strony), ale przezylismy. Gosc od tego nieszczesnego auta wzial mnie wiec na noc do siebie (zrobilo sie ciemno w miedzyczasie) i chcial zebym u niego zostal pomagac w pracy, ale jako ze samochod zepsuty to nie mogl pracowac. Takze dzis ruszylem dalej spotykajac po drodze dwie fajne grupy Polakow (jedna z Gdanska, druga z Krakowa). Popoludniu dotarlem do Tbilisi, poszedlem na msze i okazalo sie, ze ksiadz -Polak jest bardzo goscinny i nocuje na parafii.
No comments:
Post a Comment