trasa

trasa

Saturday, July 23, 2011

21 lipca 2011

No niestety, wczoraj okazało sie, ze z podroży do Iraku nici. Procedury wizowe skomplikowane i długie. Trochę mnie to przygasiło, trzeba będzie jechać przez Syrie i Turcje do Iranu, trochę naokoło. Ale za to za kilka dni powinna być wiza do Iranu.
Tata prosił, żebym sie nie dzielił swoimi perypetiami paszportowymi publicznie, ale trzeba, żeby kogoś nie wpuścić w maliny. Jestem szczęśliwym posiadaczem dwóch paszportów. Na australijskim podróżowałem przez Turcje, Syrie (tu miałem szczęście, bo na polski paszport nie dostałbym wizy na granicy) i wjechałem do Jordanii. Na polskim wjechałem do Izraela i z powrotem do Jordanii, natomiast dalej mam zamiar jechać na australijskim. To, ze wiza jordańska, która w nim mam, jest od przeszło dwóch miesięcy nieważna mam nadzieje nie spowoduje problemów.

No comments:

Post a Comment