trasa

trasa

Monday, July 30, 2012

30 lipca 2012

Wczoraj udalo sie stopem przedostac na Bali. Nie mam za bardzo gdzie nocowac, wiec chyba sie bede szybko zwijal na nastepna wyspe. Wyglada na to, ze nie ma tu mozliwosci szukac lodzi/statkow do Australii, wiec celem bedzie Timor. Dobra wiadomosc od kierowcow - z wyspy na wyspe -Bali, Lombok, Sumbawa az do Flores sa promy przewozace samochody, takze powinno byc latwo. Tylko skok na Timor zostaje, ale to zbyt odlegle by sie nim przejmowac.
O samym Bali trudno cos napisac, bylem tu 20 lat temu jako maly dzieciak, ale nic nie pamietam. Moze tyle ze jako bezdomny czuje sie troche wyobcowany i lepiej mi bylo na Jawie. Nie ma tu tez muezinow wzywajacych na modlitwe -jak wjezdzalem rok temu po raz pierwszy do Turcji bylo to dla mnie takie egzotyczne doswiadczenie. Pozniej mnie to drazilo, a teraz brakuje -w koncu jest Ramadhan!

4 comments:

  1. No to widze ze podgoniles!!!To szybko potem do Jerozolimy!!!James caly czas jest, od raku, z przerwami-pewni mu brakuje Ciebie :)Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    ReplyDelete
  2. A jak z gościnnością? Śpisz na plaży czy masz kontakt z jakimiś cs?

    ReplyDelete
  3. :) James czeka zebym do niego dolaczyl :D Podgonilem bo trzeba :) Mam nadzieje byc w Jerozolimie ale kiedy... ech :) zachlanny...

    ReplyDelete
  4. nocleg na plazy? zdfarzylo sie, ale ludzie zapraszaja do domow, sweitny kraj!

    ReplyDelete