trasa

trasa

Friday, December 16, 2011

14 Grudnia 2011r.


W miniony weekend byly takie "targi", albo moze raczej wystawa, prezentacja organizacji dzialajacych w Gruzji, a takze sporo krajow wykorzystalo te okazje do swojej promocji. Dom sw. Kamila gdzie jestem wolontariuszem rowniez sprzedawal wyroby swoich wychowankow i pracownikow/wolontariuszy. Polska ambasada natomiast niestety nie zrobila zadnej prezentacji naszego kraju, dzialalnosc tej placowki jest raczej rozczarujaca. Przy okazji dzis bylem na jedynej w miesiacu "polskiej mszy". W kraju, gdzie polowa ksiezy jest z Polski msza jest w srodku tygodnia o slabej porze -efekt kilkanascie osob, a kazanie bylo po rosyjsku (zeby wszyscy rozumieli -czyli wszyscy poza mna). Nedza.
Zbieralem sie z wycieczka do biur podrozy, a w koncu wszystkie mnie odprawily z kwitkiem kazac isc do ambasady. Mowili cos "Iran bad country, visa no problem", to chyba bardzo niedawna zmiana, majaca zwiazek z sytuacja polityczna. Gosc w ambasadzie przejrzal moja aplikacje i wykreslil to co napisalem o odmowie 2 miesiace temu.

4 comments:

  1. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia 2011 i Nowego Roku 2012 przesyłam serdeczne życzenia zdrowia oraz radości z pokonywania przeszkód w drodze stopem do Australii.Najbardziej wzruszył mnie pierwszy post, gdzie napisał Pan o pierwszym kroku w tej niezwykłej podróży.Życzę szczęścia. Seniorka z Warszawy

    ReplyDelete
  2. Dziekuje za dobre slowo. Mam nadzieje ze pozniejsze posty tez byly ciekawe :) Sporo przezyc, tych wewnetrzynch to chyba nawet wiecej, ale nie wszystkim chce sie dzielic, przynajmniej nie teraz. Wszystkiego dobrego zycze ja Pani, niech laska Boza Pani towarzyszy

    ReplyDelete
  3. Filip! Dużo słońca i pogody ducha, sił i wytrwałości! Z Bogiem!

    Wyszyniaki

    ReplyDelete
  4. Dziekuje Kasiu, ja tez zycze calej waszej familii wszystkiego co najlepsze :)

    ReplyDelete