Dotarłem do Deir Zour, miasteczko w wschodniej Syrii. Bardzo mi odradzano przyjazd tu, podobno niebezpiecznie. Również miejscowi radzą jak najszybciej stad wyjeżdżać. Rzeczywiście czołgi stojące przy wjeździe do miasta zrobiły trochę wrażenie, ale szybko ochłonąłem Wszędzie na ulicach barykady, podobno nie ma tu policji, wygląda to tak jakby tu było powstanie, tyle ze nic sie nie dzieje. Wrażenie kompletnie odmienne od tego w Damaszku, może beda zmiany w Syrii?
No comments:
Post a Comment