Za duzo to sie nie dzieje, wiec nie ma o czym pisac. Wygoda o ktorej wspominalem na tyle doskwiera (prowadzi do lenistwa i nudy, chociaz nudno za bardzo nie jest), ze do mojego serca zakradla sie watpliwosc... czy jestem prawdziwym domatorem?
Dobrze ze mam jeszcze brode -jedyny symbol mojego stanu "podrozniczego". Nawet mam wiecej ubran ("sluzbowe") - wiecej niz 1 pare spodni... co za rozpusta.
Dobrze ze mam jeszcze brode -jedyny symbol mojego stanu "podrozniczego". Nawet mam wiecej ubran ("sluzbowe") - wiecej niz 1 pare spodni... co za rozpusta.
No comments:
Post a Comment