Dziś podroż z Mardin do Iskenderun -bardzo malowniczy brzeg i sympatyczne miasteczko. Po drodze jechałem stopem ciężarówka –z Kurdem. Wszystkie moje doświadczenia z Kurdami są bardzo pozytywne -poza Araratem. Generalnie są to ludzie bardzo przyjaźni i gościnni. Choć ogólnie sporo jest tu stref wojskowych, podobno terroryści kurdyjscy stanowią zagrożenie na znacznym terytorium kraju. Wieczorem z Iskendurun udaje sie do Antiochii -jest późno i ciemno, ale udaje mi sie złapać na autostradzie skuter :)
No comments:
Post a Comment