trasa

trasa

Wednesday, September 28, 2011

27 Wrzesnia 2011 r.

Przedwczoraj -niedziela -myslalem zeby sie zwijac z Batumi, spotkalem jednak wieczorem dwoch rowerzystow z Polski (dojechali tu z Kirgizji -Bisheku, dalej wracaja stopem/pociagiem), ktorych wczesniej spotkalem w Tbilisi. Spotkanie bardzo nieoczekiwane, wszyscy myslelismy o sobie nawzajem, ze jestesmy "dalej". Oni mieli byc juz w Polsce, ja myslalem, ze juz bede w Iranie. Zaprosili mnie na noc -zastanawialem sie nad noclegiem w przytulku dla bezdomnych (podobno jest tam wysoki standard ;) troche szkoda,  moze nastepnym razem.
Wczoraj -jeszcze w Batumi, wieczorem chcialem wziac pociag nocny("platny" transport uznaje tylko jak obieram na jakis czas tryb stacjonarny -czyli w Tbilisi i w Jerozolimie), niestety okazalo sie, ze jest pelen i telepalem sie busikiem - gdybym sie spodziewal to wracalbym stopem. Batumi jest bardzo ladne, duzo remontow, ale rowniez kasyn i klubow. Rozrywka ma przyciagnac pieniadze...

2 comments:

  1. Filip, Filip...pozdrawiam Cie dzis z Archaniolami.Trzymaj sie i wspieram!!!A "Jezus"wytrwale krazy po Jerozolimie ;)

    ReplyDelete
  2. :) bardzo dziekuje! Bardzo mi sie milo zrobilo. Moze deszcz, chlod zniecheca koczownika? ;)

    ReplyDelete