trasa

trasa

Saturday, August 6, 2011

31 lipca 2011r

Mar Musa jest bardzo popularny, choć teraz również i tu nie ma żadnych "turystów". Klasztor oddalony jest od najbliższej osady o ok. 17km położony na wzgórzu, można tu zostać za darmo ile sie chce -trzeba tylko trochę pomoc w jakichś obowiązkach, bardzo otwarte miejsce. Atmosfera trochę rozleniwia, choć... Czuje sie dziwnie wszyscy (a jest tu trochę europejczyków, wszyscy jednak juz od względnie dłuższego czasu w Syrii) mowią po arabsku. Brak turystów powoduje, ze czuje sie nie mówiąc biegle po arabsku był tumanem ;) Rano była msza po arabsku i chyba po raz pierwszy podobało mi sie cos, czego nie rozumiem. Jednym z celów inicjatorów tego miejsca jest dialog chrzescijansko-muzulmanski. Warto tu przyjechać dla samego miejsca, można tu tez spotkać ciekawe osoby. Organizatorem klasztoru (powrotu do wielowiekowej tradycji) jest jezuita - Włoch i to mówiący biegle kilkoma językami -co sie u nich nie zdarza.

No comments:

Post a Comment